Dzisiaj, w naszym pińczowskim Sanktuarium Mirowskim gwardian klasztoru OFM ojciec Remigiusz Balcerak modlił się w intencji pana Edmunda Różalskiego, który właśnie dzisiaj skończył 100 lat.
Pan Mundek – bo pod tym imieniem znają go pińczowianie – Mszę zamówił sobie sam już rok wcześniej. Śmiał się przy tym i ufał, że na pewno dożyje swojego jubileuszu. Bo jakże mogło być inaczej, skoro przez całe życie przychodził do swojej Maryi – Matki Bożej Mirowskiej. W latach 1931-40 służył jej jako ministrant, a później jako przykładny mąż, ojciec, dziadek i pradziadek. Zawsze był znany z pięknego śpiewu, który do dziś można jeszcze usłyszeć podczas nabożeństw.
Wraz z proboszczem ojcem Remigiuszem łask o dalsze błogosławieństwo Boże i opiekę Matki Bożej Mirowskiej wypraszali licznie przybyli członkowie rodziny. Na zakończenie Mszy o. Remigiusz złożył jubilatowi serdeczne życzenia, ofiarowując mu przy tym małą ikonę przedstawiającą patrona ludzi starszych św. Józefa z dzieciątkiem Jezus.
Pan Edmund jest dobrego zdrowia i codziennie samodzielnie przychodzi na Mszę świętą. Jest w świetnej formie jak na stulatka. Znany jest jako chodząca encyklopedia wiedzy o Pińczowie. A pamięta bardzo wiele i z chęcią opowiada o swoim mieście i jego mieszkańcach.
Utrzymuje bardzo dobry kontakt z dziećmi, które go wspomagają na każdym kroku. Rodzina jest dla niego najważniejsza i codziennie modli się za każdego jej członka.
My tą drogą dołączamy się do życzeń. Jeszcze wielu lat w dobrym zdrowiu Panie Edmundzie. Niech Matka Boża Mirowska prowadzi Pana przez życie i nadal obdarza swoimi łaskami.